prywatne forum rodzinne

Andrzej

Kasia i Krzysiu. Wyrzucacie mnie z tej strony bo niby piszę nie na temat. Przesyłam przepis, który potwirdza,że to ja mam rację.

Najlepsze Na Świecie Świąteczne Ciasto Owocowe (w 10 krokach)!

Składniki:
- 1 kostka masła,
- 2 szklanka cukru,
- 1 łyżeczka soli
- 4 jajka
- 1 szklanka suszonych owoców,
- 1 szklanka orzechów
- sok cytrynowy
- proszek do pieczenia
- 3-4 szklanki dobrej whisky

Sposób przygotowania:
1. Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky
jest dobrej jakości. Dobra ... prawda?

2. Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia
kuchenne.

3. Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba ... by być tego
pewnym nalej jedną szklankę i wypij tak szybko, jak to
tylko możliwe.

4. Powtórz operację.

5. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na
puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej.

6. W miedzyszasie zprawdź czy wisky jest na pewno taka jak czeba.
Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jeźli czeba. Wszuś
do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je
mikserem.

7. Sprawś jakoź wiski żepy pootem gośie nie mufili sze jest
trojnoca.

8. Wszuś do miszki szyśką sul jaka masz w domu czy so tam masz(woda kolońska, stringi, bikini)
szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so
fszuśisz ! Fypij skok sytrynnmowy.

9. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudź
monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto
na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij źwiszki.

10.Sprawś jakoś fiski sostanej ot pieszenia siasta i iś spaś.

Potwierdzie czy miałem rację

Paweł

Niezłe Wuja! A ja dla odmiany coś z polskiej rzeczywistości (i przepraszam że nie na temat ale nie bardzo wiedziałem gdzie to umieścić )
A może Karol jakiś nowy Temat na takie różne śmieszne rzeczy zrobić?
Ale póki co to musicie to obejrzeć::::::
http://www.youtube.com/watch?v=f36i1dGFLRM

Pozdrawiam! Confused

Kasia

o, przepraszam. ja nikogo nie wyganiałam - wręcz przeciwnie: stanęłam w obronie Very Happy

Agnieszka Dloniak

Lucek ..slonko ..dziekuje za sprostowanie Smile

)...A ztym The Day After to masz racje ...zawsze jakos trafialam na Waszego ciezkiego kaca Smile

Lany ponidzialek :
Obstawiam Ciocia Cela Smile

Sławula

No Lucjan masz szczęście, że sprostowałeś tę historię o mojej Agusi, bo już chciałem się wybrać do Tczewa i zawiesić Cię na moście nad Wisłą za gumkę z Twych majtasów.
Gumek z Luckowych majtasów mamy sporo, bo Lucek (jeśli ktoś jeszcze nie zna bydgoskich historyjek) zawsze będąc u nas (Kłossków) zostawiał tutaj swe majty.
Nie wspomnę już tego jak po naszym ślubie podebrał z łóżka memu Teściowi Zeniowi nocne wdzianko. Lucek zawsze potrafi zadbać o swe Interesy
FAJNA RODZINA FAJNA RODZINA ...

Ps. Wujku Andrzeju...Twa nalewka wiśniowa robi furorę. Daje wpalnik jak ta lala heheeh. Jeśli ktoś nie zna jeszcze jej smaku, to gorąco polecam.
Od Cioci Marysi Zemler ściągnijcie koniecznie przepisy na sałatki. Miałem zaszczyt wszamać trochę tych pyszności... a pulpeciki i gołąbki mniaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmm

Pozdrawiam Was z mroźnej Bydgoszczy... ale u nas i tak cieplej niż w tym podbydgoskim Tyfusowie ( czyt. Toruń czy coś podobnego)

To była prowokacja... heheheh Moja najukochańsza najwspanialsza Szwagierka Majula na pewno nie pozostanie mi dłużna. Wiesz, że Cię kocham.

Chciałem tylko ożywić dyskusję, bo widzę, że na razie stypa...

Karol Maju WIELKIE DZIĘKI za wspaniałe opisy pod fotami.
Kocham Was.

Ps 1.
Ale wylewny jestem
Ps. 2
Paweł Zemler zasypia na służbie...wujek Marian zdradził nam sekret, że Paweł nabył niesamowitych zdolności-potrafi zasnąć na stojąco na cmentarzu w Dzień Wszystkich Świętych... ale gość.

Pozdrawiam
Sławula

Agnieszka Dloniak

Slawula kochanie : dziekuje za obrone mojej czci i honoru !!!

Wujek Andrzej : Rewelacyjny przepis...czytalam go na glos ...smialam sie do lez..zaraz ide piec... Smile

))))))))))))))))))0

Paweł: Ten gosc z filmiku pochodzi z Torunia , spotkalismy go kiedys na meczu speedway w bydgoszczy i mamy z nim zdjecie ....oficjalnie zwa go Cygan Smile

)) to juz kultowa postac Smile

))

Maja

Sławuś, pozostawię to bez komentarza, Ty prowokatorze jeden, farbowany Tyfusie. Very Happy

Maja

Widzę, że forum tematyczne trochę podupadło, Sławek bredzi w malignie, a jakoś nowych przepisów nie widać. Chcę zaproponować pewne zmiany i małą klasyfikację: Konkrety (czyli przede wszystkim dania obiadowe i takie tam), Zupki (tytuł mówi sam za siebie) i Coś słodkiego (czyli ciasta desery itp, itd). To tak na dobry początek. Znam takich, co daliby jeszcze przepis Trunki, a jakże, zapraszam do tego Very Happy

. Ja niestety nie znam żadnych przepisów trunkowych, więc tego tematu nie zapodam Embarassed

.

Andrzej

Maja. Tak jak wypada, na Twoje życzenie, podaję przepis na nalewkę, oczywiście, leczniczą. Nalewka wskazana jest w zaziębieniu,w grypie, w anginie, w stanach gorączkowych, pobudza pracę jelit, działa jako poważny specyfik przeciwmiażdżycowy.

Nalewka słodko -gorzka. Pomarańczowa.

Świeże skórki z dwóch pomarańczy
1l spirytusu 96%
0.5 kg cukru
0,5 l wody

Spirytus wlać do szklanego naczynia i wrzucić skórki pomarańczowe. Naczynie szczelnie zamknąć i odstawić w ciemne, ciepłe miejsce na sześć dni. Po tym czasie spirytus zlać i przecedzić przez bibułkę. Z wody i cukru zrobić syrop, do ciepłego syropu wlać zlany spirytus,. Po ostygnięciu nalewkę zlać do butelek i odstawić np. do piwnicy. Po sześciu miesiącach powstaje klarowna nalewka, słodka z gorzkawąnutą i mocna. Pije się ją w temp.10-12 stopni. Sprawdzałem, jest bardzo dobra i można ją zrobić o każdej porze roku. Nadaje się do ciasta świątecznego zamiast whiski. Pozdrawiam.
P.s.Umiem robić wino i wódkę ale ostatnio specjalizuję się w nalewkach.

Maja

Nalewka jak znalazł! Właśnie jestem podziębiona! Chociaż wzmożenia pracy jelit to się trochę boję Wink

Maja

A tak przy okazji to mi się przypomniało, że ja przecież kiedyś robiłam nalewkę karmelową. Gotuje się przez trzy godziny trzy puszki mleka skondensowanego (słodzonego!) i powoli później miesza się to z 1/2 litra spirytusu. Ciekawe w smaku, chociaż jak dla mnie to trochę za mocne. Następnym razem spróbuję zmieszać z wódką.
Jak zrobiłam tę nalewkę na którąś Wielkanoc, to można ją było łyżeczką jeść, takie gęste to dziadostwo wyszło Smile

. Ale to z mojej i Karola winy. Karol od pewnej pamiętnej imprezy ma wstręt do alkoholu wysokoprocentowego i marudził, że w całym domu wódą jedzie Very Happy

, więc trochę mniej spirytusu wylądowało w nalewce niż teoretycznie powinno.

Andrzej

Maja. Dla uspokojenia jelit i dobrego trawienia, do zimnych mięs, polecam taki sos: 1porcja musztardy +1 taka sama porcja dżemu. Wymieszać i spożyć z mięsem lub wędliną. Może brzydko wygląda ale jest wspaniały.
Lampka czerwonego, wytrawnego wina po posiłku też jest wskazana. POzdrawiam

jkrych

WUJEK!
ja chcę wiedzieć , która to ciocia!!! było juz kilka trafień! prosimy o finał

do LUCKA- aśka już nie musi się zajmować jak szalona , bo zuzek łobuzek złagodniał-nagadałam jej, że jak nie zmieni swego postępowania, to przyjedzie duży wuj lucjan i ją zje.
i dziewczyna na drugi dzień znormalniała . całkiem serio.
przyjechałbyś do nas na wieś.
wiesz podobno dłoniaki z kłossowskimi się wybierają, ale tak od września jadą, więc może cię z gdańska zabiorą. zdążysz na pewno się umówić, oni mają "szalone tempo" Smile