prywatne forum rodzinne

jkrych

halo, czy tylko ja tak mam nierówno pod główką , że nie mogę się doczekać gwiazdki? po 01 listopada oficjalnie zaczynam dekorować domek na święta. marek tweirdzi, że coś ze mną nie tak, ale wszyscy znajomi wiedzą, że u nas Bożę Narodzenie to już po 01.XI Smile

))
a Wy -droga Rodzinko, kiedy zaczynacie?
jestem tak przewidująca, że do końca XI staram się mieć kupione wszystkie prezenty. czy tylko ja jestem małą 34-letnią dziewczynką Smile

)?
prawda, że GWIAZDKA to najfajniejszy czas?
ciekawe, czy slaviki już się dekorują w swoim nowym domku.

karol

Hmm. No my jeszcze nie dekorujemy. Chociaz jak ostatnio przywalilo sniegu w Gdansku to zaczalem sobie kolendy pod nosem nucic Smile

A na dekoracje to jeszcze troche poczekamy, zeby potem w swieta jeszcze sie nimi cieszyc Wink

. Z przygotowan swiatecznych to chyba niedlugo Maja zacznie pierniki klepac. Boze, ile ich zawsze jest na swieta!!!!

Maja

Tak jak Karol napisał już niedługo będzie się u nas roztaczał zapach piernikowego ciasta Smile

. Jak na razie wisi jedna mała odzdóbka na fikusie - miniaturowy świąteczny sweterek Smile

. Ale oprócz tego już mam głowę zaprzątniętą pomysłami na kartki świąteczne, na potrawy wigilijne, na udekorowanie stołu...A za niecały miesiąc pewnie pojedziemy kupić choinkę <<<= Smile

. Achhhhh, też już się nie mogę doczekać Very Happy

Andrzej

Asia.Tak wcześnie albo wcześniej to ja zaczynam przygotowanie nalewek. Niestety lata lecą i "surowa wódka" w większej ilości jest nie zalecana. Podam Ci przepis, jak zrobisz to na święta mam gwarancję,że o wuju pomyślisz. I tak:

" Truneczek wiśniowy typu krych"

500ml kompotu z ciemnych wiśni
500g cukru
250g rodzynków
Kawałek ( ok. 5cm) niemielonego cynamonu
2-3 goździków
1l wody
1l spirytusu 70%
Zmieszać cukier z goracą wodą i z kompotem wiśniowym, wlać do szklanego naczynia. Dolać spirytus, wymieszać. Na końcu wrzucić rodzynki i wiśnie, na których był ugotowany kompot. Naczynie szczelnie zamknąc i odstawić na 4-6 miesięcy. Po tym czasie truneczek można podawać wraz z wiśniami i rodzynkami . Spożywa się go łyżeczką.
Truneczek działa wzmacniająco i dodaje wigoru.

Uwaga:
1.Jeżeli okres oczekiwania wydaje się zbyt długi to trunku używa się już w najbliższe święta
2. Jeżeli użyje się spirytusu 96% to napój można podawac tylko rodzicom a właściwie ojcom i wujkom , którzy mają już status dziadka.
3. Udaną nalewką należy poczęstować ( celem wydania opinii) autora
( przynajmniej w części) niniejszego przepisu.
Pozdrawiam Zuzię i reszte Rodziny

jkrych

Kochany Wujku! zrobię , ale 4 miesiące to na pewno nie wytrzyma. ale poczekam na wizytę p. Suligów-serdecznie zapraszamy, naprawdę z całego serduszka i wtedy otworzymy. nawiasem mówiąc , mama mi tyle opowiadała o tych próbowanych u Was nalewkach, że kupiliśmy z markiem 2 dorodne krzewy pigwowca i czekamy na pigwy-w przyszłym roku robimy nalewkę. zaopatrzyłam się też w stosowny podręcznik- nalewki babuni.
więc zapraszamy do degustacji raz jeszcze chociaż w tej materii-debiutowac będę.

tomek

U nas jeszcze nie poczuliśmy klimatu świąt. Może w okolicach Mikołaja, kiedy młodemu bedziemy tworzyć tajemniczą aurę św. Mikołaja, albo tak jak Maja napisała, kiedy zapach piernikowych ozdób podrażni nasze zmysły. W każdym razie, to już niebawem.

Agnieszka Dloniak

witam wszystkich ...tak tak ...to ja jeszcze zyje.. Smile

powolutku kupujemy juz dekoracje swiateczne i ozdoby..troche tego mamy z poprzednich lat ale co roku cos tam sie dokupuje bo cos sie sluklo ale na razie dekoracje powstaja naprawde powoli ...asiowa tesknie za Toba Smile

i tez Cie kocham wisnio jedna Smile

m@r@s

A u nas za domem na terenie, który kiedyś może będzie ogrodem już choinka świeci od niedzieli Smile

U Asi Święta trwają od 01.11 do 28.02 caluśkie 4 miesiące Smile

karol

Noooo, świętami powiewa coraz bardziej. Dzisiaj przechodząc obok hotelu Holliday Inn (pozdrowienia dla Magdy) widziałem już duuzy świecący napis "wesołych świąt" - kurcze, ponad 10 stopni na dworzu a tu święta się już weselą - coś tu nie gra Smile

Poza tym coraz więcej lampek w mieście, coraz więcej mikołajów i w ogóle jakoś tak czerwieniej. Dodatkowo dzisiaj kształtu wszystkiemu nadaje cudowna mgła!!! jest na prawde ładnie Smile

lucjan

w sumie to tak, znowu jest milczenie owiec, barany, Smile

ale to nic, bo idą Święta i wszyscy są zabiegani, pieką masę smacznych wypieków, pierniki, ciasteczka maślane, my na pólnocy to tzw. pepper kakors (szwedzkie specialite), jakby ktoś chciał przepis to w IKRA dostanie. Oczywiście NIKT nie ma czasu by napisać kilka słów, bo przecież Aga znowu w Londynie, Sławek ... lepiej nie mówię, ciotki juz pieką miesa, studenci zdaje sie walcza z kolokwiami, Tomek w sklepie... o matko co tam się dzieje, w sobote spotkałem tam nawet vice prezydenta mojego miasta, wybierał zabawki dla swoich pociech, ale stwierdził, że ceny to tu są z księżyca. Oczywiście natychmiast!!! Very Happy

przyznałem mu racje, że w ogóle to właściciel tego sklepu to powinien na leczenie się wybrać i do sądu go podać... faceta wkręciłem, a potem powiedziałem, że to sklep mojego młodszego brata ciotecznego.... mam w mieście przerąbane. Ale co mi się udało, to zrobiłem zakupy prezentowe dla całej ferajny wigilijnej ufffff. Polecam gdańszczanom album foto Kosycarza, rewelka, dostałem z autografem! Kochani, życzę bardzo udanych zakupów

jkrych

lucek, ja jestem , ja !!!!! i mam czas , bo zuzka się polepszyła-naprawiła znaczy się Smile

)

lucjan

witaj Aśka, cieszę się ze masz troche czasu, to jak chałupa już przygotowana na Mikołaja? Słuchajcie, kim owa Beata, ktoś coś wie?, CZy może ja nie znam imon wszystkich członków?

karol. · Gość

Oj, członkiem to Beata na pewno nie jest Smile

Pisałem do niej na gg, zeby sie przedstawiła, ale na razie Cicho... Moze to nasz jakis tajemniczy fan! Poczekam troche i ją wywale jak sie nie odezwie.

No i mamy juz grudzien a sniegu niet!

tomek

Ceny są z księżyca, a sam sklep jest z Marsa. Dobrze, że czasem jakieś ufoludy do niego wpadną. Jest też okazja aby spotkać przesiadujące na Marsie elity z księżyca Tczewa. Ksieżyca który dzielnie krąży po orbicie Gdańska. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że od czasu do czasu u ufolódów na Marsie w kieszeniach pojawia się gigantyczna czarna dziura, tak duża, że potem nie ma gdzie rąk schować. Ale ufoludy to lubią, bo nie ma to, jak spacer w niedzielne popołudnie po Marsie Very Happy

Co do ozdabiania choinek, to my w tym roku zrezygnowaliśmy.
Wystarczy nam, że Leon - od wczoraj chory na ospę wietrzną- wyglada jak połaczenia choinki z bałwankiem. Ozdoby pojawiają sie na naszym Leonie bez przerwy w niesamowitych ilościach. To nic, że wszystkie są różowe, bo my zaraz po dostrzeżeniu każdej posypujemy je śniegiem. Przednia zabawa!
Wszyscy poczujemy za kilka dni klimat świąt, bo choinek nie wolno myć w czasie kiedy wiszą na nich bąbki.( największe doświadczenie w tym zakresie ma moja mama, która kiedyś tuz przed świętami postanowiła umyć wszystkie babki tak dokładnie, że z każdej zszedł kolor. Przez kilka lat na choince wisiały bezbarwne i srebrne bąbeczki. Wydaje mi się, że zrobiła to świadomie bo zamierzała wymienić stare ozdoby, na nowe, ale kto to wie?)

lucjan

Bardzo rozbudowana metafora, bracie bardzo, taka orbitralna, że w pętlę czaso-przestrzenną można wpaść. Widzę, że humorek dopisuje... ciesze sie bardzo.... bardzo. A przy okazji zapomniałem skonsultować powrót z Czarnego, ja przyjąłem ciosy dzielnie.. prosto na klatę.